- I jak? - zapytałam.
Dziewczyna przechyliła lekko głowę w bok, przymrużyła oczy i rzekła:
- Świetnie! Teraz jeszcze tylko fryzura i makijaż i będziesz gotowa.
Blondynka wstała z miejsca i weszła do łazienki. Po chwili wróciła z lokówką i kazała mi usiąść przed toaletką. Posłusznie wykonałam polecenie i zajęłam miejsce na białym krześle obitym różowym materiałem. Sophie najpierw zajęła się moją fryzurą. Zakręcała na lokówkę coraz to nowsze pasemka. W końcu gdy moje włosy były świetnie pofalowane dziewczyna zabrała się za mój make-up. Po dziesięciu minutach byłam umalowana w bardzo jasne barwy które idealnie współgrały z moją pudrową sukienką.
- Gotowe - powiedziała Soph która odłożyła na toaletkę pędzelek.
- Super - rzekłam i wstałam z miejsca.
Weszłam do garderoby i z półki z butami zabrałam wysokie, cieliste buty na obcasie. Wsunęłam je na stopy i po przeglądnięciu się jeszcze raz w lustrze razem z moją przyjaciółką opuściłyśmy górny poziom domu. Postanowiłyśmy skierować się do ogrodu bo to właśnie tam odbywać się miało przyjęcie.
Na drzewach rozwieszone zostały świecące lampki. Zupełnie jak w teledysku do "Live While We're Young". Po naszej lewej stronie stał stół z przekąskami a za basenem stało mnóstwo krzeseł na których pewnie będziemy siedzieć oglądając teledysk. Po całym ogrodzie ustawione zostały stoły oraz wysokie krzesła a na przeciwko bufetu stał bar z barmanem za nim. Wszystko to wyglądało naprawdę fantastycznie.
Niedaleko laptopa oraz rzutnika na którym wyświetlany będzie teledysk zobaczyłam tatę który omawiał coś z montażystą. Raczej nie miałam ochoty z nim rozmawiać więc razem z Sophie usiadłyśmy przy najdalszym stoliku. Nikogo jeszcze nie było.
- Ty i Harry - zagadnęła blondynka - to coś poważnego?
Spojrzałam jej w oczy widać w nich było troskę i wielką powagę więc raczej nie mogłam uznać tego za żart. Ona chyba nic nie wiedziała więc postanowiłam powiedzieć jej całą historię naszego poznania, magicznego pocałunku i ukrywania się. Nie chciałam przed nią niczego ukrywać toteż powiedziałam jej również o Chris'ie. Dziewczyna słuchała mnie w skupieniu a gdy skończyłam powiedziała:
- Czyli jednak coś poważnego.
- Myślisz?
- Oczywiście. Jemu na tobie zależy. Tyle że nie chce zniszczyć tobie życia. Fanki nie dałyby ci żyć. Dobrze wiesz co było z jego byłymi dziewczynami.
Pokiwałam smętnie głową.
- Sądzisz że kiedyś będziemy mogli normalnie się spotkać? - zapytałam spuszczając wzrok.
- Na pewno. Ale nie wiem czy już teraz.
Wreszcie znalazłam osobę którą kocham i nagle nie mogę z nią być. Świat jest niesprawiedliwy.
Westchnęłam.
- A ty i Lou - poruszyłam znacząco brwiami - to coś więcej?
- Nie wiem - odpowiedziała dziewczyna lekko się rumieniąc. - Jemu zależy chyba jedynie na przyjaźni.
- Nie przejmuj się. Może chce cie bliżej poznać?
Sophie tylko wzruszyła ramionami. Już chciała coś powiedzieć jednak usłyszałam dzwonek do drzwi. Przeprosiłam przyjaciółkę i ruszyłam w stronę frontowych drzwi. Miałam nadzieję że to chłopcy z One Direction. Otworzyłam drzwi ale za nimi nie zobaczyłam piciu osób ale jedną. I nie był to członek brytyjsko-irlandzkiego zespołu a normalny chłopak. To był Chris.
- Co ty tu robisz? - zapytałam zdziwiona.
- Przyszedłem cię przeprosić - powiedział Christopher po chwili namysłu.
Obejrzałam się do tyłu sprawdzając czy nikogo nie ma w pobliżu i gdy byłam już pewna wyszłam przed dom zamykając za sobą drzwi. Założyłam ręce na piersi i spojrzałam wyczekująco na mojego byłego przyjaciela.
Brązowowłosy westchnął.
- Nie powinienem cię pouczać a tym bardziej wywyższać się. Zachowałem się nieodpowiednio i nie mam prawa nadal nazywać się twoim przyjacielem ale proszę wybacz mi. Nie chcę aby nasza przyjaźń skończyła się bo naprawdę mi na tobie zależy - rzekł i przy ostatnim zdaniu podszedł do mnie bliżej i złapał mnie za dłonie. - Wybaczysz mi?
Spojrzałam głęboko w jego niebieskie oczy. Nie wiem czy to one czy to że jestem tak łatwowierna ale wybaczyłam mu. Pokiwałam twierdząco głową a on wypuścił głośno powietrze jakby kamień spadł mu z serca. Chwycił mnie w objęcia i zakręcił dookoła.
- Tak się cieszę - wyszeptał gdy nadal staliśmy wtuleni w siebie.
Odsunęłam się od niego i ponownie spojrzałam w jego hipnotyzujące tęczówki.
- Masz ochotę udać się razem ze mną na przyjęcie z okazji zakończenia prac nad teledyskiem? - zapytałam.
- Będzie mi niezmiernie miło - odpowiedział Chris uśmiechając się do mnie szeroko odsłaniając tym samym szereg białych zębów.
Chwyciłam go pod ramię i razem udaliśmy się do ogrodu. Stanęliśmy przy stoliku który nadal zajmowała moja przyjaciółka a ja powiedziałam:
- Sophie, to jest Chris, mój przyjaciel. Chris, to jest Sophie, moja przyjaciółka.
- Miło mi cię poznać Sophie - rzekł niebieskooki podając blondynce dłoń którą ona od razu uścisnęła mówiąc:
- Mi również.
- Przyniosę nam coś do picia - zaoferował chłopak i ruszył w kierunku baru.
Usiadłam na moim poprzednim miejscu a Soph od razu zapytała:
- Pogodziliście się?
- Tak. Nie mogłam mu nie wybaczyć - odrzekłam patrząc na idącego w naszą stronę Chris'a. - Za bardzo mi na nim zależy - dodałam ciszej mając nadzieję że dziewczyna tego nie usłyszała.
- Proszę bardzo - rzekł Christopher kładąc przed nami trzy kolorowe drinki.
Mało mnie obchodziło co to jest za napój więc przysunęłam go do siebie bliżej i upiłam łyk przez słomkę. Po moim ciele rozeszło się przyjemne ciepło którego skutkiem było moje lekkie wzdrygnięcie.
Po chwili w progu zobaczyłam Harry'ego a za nim resztę One Direction. W moich oczach zatańczyły iskierki a serce zabiło szybciej. Loczek chwile błądził po twarzach zgromadzonych gości aż napotkał moje spojrzenia a na jego twarzy namalował się szeroki uśmiech. Pomachał do mnie a ja odwzajemniłam ten drobny gest. Wstałam i niepewnie podeszłam do Hazzy.
- Hej - powiedziałam cicho zaczesując niesforny kosmyk moich włosów za ucho.
- No cześć - odpowiedział chłopak oblizując usta.
Harry był dziś ubrany w czarny t-shirt, tego samego koloru jeansowe spodnie, czarną marynarkę z której kieszeni wystawała czarno chustka w białe kropki i białe, wysokie Conversy.
- Ładnie wyglądasz - zagadnął spoglądając mi w oczy.
- Dziękuję, ty też prezentujesz się niczego sobie - powiedziałam przyciągając go do siebie za kołnierz marynarki.
- A myślałem że mamy się ukrywać.
- Racja - przytaknęłam rozluźniając uścisk.
Chłopak westchnął i podrapał się w tył głowy. Spojrzał w bok, potem ponownie na mnie i rzekł:
- Chciałbym żebyśmy mogli być jak każda inna para.
Spuściłam wzrok.
- Ja też.
- Gdzie idziemy? - zapytał Harry gdy ciągnęłam go za rękę w najdalszy zakątek ogrodu.
- Zobaczysz.
Po chwili byliśmy już na miejscu. Znaleźliśmy się w rogu mojej posesji w której znajdowała się jedynie altanka którą uwielbiałam odwiedzać gdy byłam mała. A że rosło tam wiele drzew i krzaków zobaczenie czegokolwiek za nimi było niemal niemożliwe. Uznałam że jest to jedynie miejsce gdzie możemy zostać sami. Usiedliśmy na schodkach prowadzących do altanki.
- Kiedy wyjeżdżasz? - zapytałam.
- Najchętniej nie wyjeżdżałbym wcale ale to nie możliwe. Opuszczamy Amerykę pojutrze.
- Nie chcę żebyś wyjeżdżał... - powiedziałam smutno, spoglądając na niego. Mimo iż powoli się ściemniało ja nadal widziałam jego zielone oczy.
- Ja też tego nie chcę - chłopak złapał mnie za dłonie. - Jedź ze mną.
Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech, jednak szybko zniknął gdy zorientowałam się że Harry mówi całkowicie poważnie.
- Przecież wiesz że tata by się nie zgodził.
Kolejne westchnięcie z jego strony. Przysunęłam się do niego bliżej i położyłam głowę na jego ramieniu. Harry objął mnie ramieniem i pocałował w czoło.
- Będzie dobrze. Jakoś sobie z tym poradzimy - powiedział.
- Oby.
~*~
Wow, zaskoczyliście mnie liczbą komentarzy pod ostatnim rozdziałem :D Musiał Was bardzo zaciekawić :) Mam nadzieję że pod tą notką także mnie nie zawiedziecie :> Teraz tak... Przepraszam że taki krótki ten rozdział ale chciałam dodać go dzisiaj jak obiecałam a nie jutro. Nie wiem kiedy kolejny z racji że zaczyna się szkoła. Będę starała się pisać jakieś urywki po powrocie do szkoły a np. w sobotę dodać. Zobaczę :D Piszcie Wasze jakże ważne dla mnie opinie, już nie mogę się doczekać aby je przeczytać :D
A co mi tam, dacie radę ;)
9 komentarzy = NN rozdział
Wierzę w Was ;3
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!! :D
Buziaki Aga - @horalek4ever xx
P.S. - Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach napiszcie swoje Twittery lub GG a nawet linki do swoich blogów :)
Cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dadzą sobie radę :)
A może tata się zgodzi i pojedzie z Harrym :D
http://opwiadania1d.blogspot.com/
Super, czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ;p
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
Wow czekam na nastepny <3 Mam nadzieje ,ze Harry nie wyjedzie bez niej :( Masz tu mojego twittera @AlexStylinson_ albo mojego bloga http://shouldwetrulylovetobehappy.blogspot.co.uk/ i powiadom mnie o nastepnym rozdziale !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Kocham ich jako parę i to całe ukrywanie się jak najbardziej mi się podoba jeżeli mogłabyś mnie informować http://www.award-love.blogspot.com/ będę wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział . : ) Nominowałam Cię do LIEBSTER BLOG. Więcej informacji na http://larrylovee.blogspot.com/ . Napisz do mnie na tt, jak bd nowy rozdział . Dzięki . ; *
OdpowiedzUsuńniesamowity! ;) mam wrażenie, że Chris będzie trochę zazdrosny w kolejnych rozdziałach ;))
OdpowiedzUsuńswietny czekam na nn
OdpowiedzUsuńmasz moje tt @adka_xxx : 3
OdpowiedzUsuńCZEŚĆ NOMINOWAŁAM CIĘ DO LIEBSTER BLOG':) WIĘCEJ INFORMACJI NA http://iwillneverforgetthe1d.blogspot.com/ W ARCHIWUM BLOGA :)
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ ;*
ciekawy rozdział, gify urozmaicają opowiadanie- wklejaj je dalej :3 pozdrawiam ciepło i weny :3
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się nie pogniewasz, jeśli zostawię tu zaproszenie :3
„Tylko dlaczego skoro szaleją za nim dziewczyny z połowy Nowego Yorku on stara się o tą jedną, do której najwyraźniej nic nie czuje?” – serdecznie zapraszam na rozdział piąty na blogu Last Years Event, byłoby mi niezmiernie miło gdybyś wyraziła szczerą opinię na jego temat (;
www.lastyearwithlou.blogspot.com
Wow! Ale ekstra! Dzięki za powiadomienie o nowym rozdziale! Jestem ciekawa, co będzie z naszą zakochaną parą :))
OdpowiedzUsuńNiesamowity , masz olbrzymi talent :) Bardzo mi sie podoba to , że wstawiasz gify i zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Marissa pojedzie z 1D , wtedy na pewno byłoby ciekawie ...Tylko Chris byłby zazdrosny , huhuhuh :D
Czekam na nexta i życzę weny ♥
Julia
cudowny, cudowny, cudowny. Wszyscy chcą nastepny rozdział *____________*
OdpowiedzUsuń[spam]
OdpowiedzUsuń"Czując w płucach dym spojrzałam na Nialla, który coś opowiadał. On także przeszedł wiele – chyba jak każdy pacjent tego szpitala. Przez presję wywołaną z powodu rodziców, znajomych, szkołę i w ogóle całe środowisko zaczął okaleczać samego siebie. Zapewne gdyby nie jego wścibska matka, która przeczytała jego pamiętnik, Niall wciąż znajdowałby się na wolności."
jeśli chcesz poznać powody dlaczego inni pacjenci znaleźli się w Rivendale Hospital, to nowy rozdział na http://sick-mad-sad.blogspot.com/ powinien cię zainteresować ♥
cudny <3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)
http://trulymadlydeeplyinlovewith1d.blogspot.com/
Kiedy nowy rozdział? Nie mogę sie do czekać!!!!!!
OdpowiedzUsuń